Witam serdecznie

wtorek, 19 marca 2013

Awenturyn-inaczej kamień słoneczny

Klipsy dla Kawoszki,nie było łatwo;)
Miałam wytyczne co do kształtu i materiału czyli minerału, a dzieło stworzenia wzoru należało do mnie,ostateczny wzór jest wynikiem kombinowania jak koń pod górkę;)bo wymyślałam niestworzone rzeczy,kręcąc,przymierzając,gdybając.
W końcu kamień przemówił;)






Fasetowane krople awenturynu i drobne kosteczki ożywia pomarańcz koralików i słomek,które nawiązują też kolorystyką do wisiora z awenturynem.

11 komentarzy:

  1. Aż mi wstyd, że dopiero się odzywam u Ciebie...
    Już kilka razy wchodziłam spojrzeć na te moje "dyndadełka" ;) Są cudne :) Za kilka dni, jak już je ubiorę, to chyba zdejmować nie będę chciała... :D Wisior noszę non stop. Oczywiście ściągam na noc :D A w ciągu dnia to już chyba odruch jakiś mi się wyrobił - co rusz go głaszczę :)
    Kropelko, jesteś mistrzynią :)
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie witam w moich skromnych progach
      i dziękuję za połaskotanie mego ego;).

      Nie dziwię Ci się,że nosisz awenturyn "non stop" on ma taką siłę przyciągania;) a im dłużej się go nosi(codziennie)tym lepsze są efekty jego dobroczynnego działania.
      Buziaki odwzajemniam:)

      Usuń
  2. To samo mówię, że cudne i nic tylko się w miarę cichcem przyglądam, aż ta myśl wyda dojrzałe owoce CHCEEEEEEEEE CHCEEEEEEEE I NIE ODDAM:D ..;)... i o ile oczywiście wolno mi tak pomarzyć..;)widzę czerwono....widzę głęboki ciemny koral w w kompozycji jak wszechświat z centralną gwiazdą( ?.. to taki mój wszechświat;)nanizane na masie drobnych srebrnych trzymadełek .... a w ogóle to gdy zaczynam tu marzyc...to marzenia mi się rozmnażają - na perły.... w dzikiej wyraźnej oprawie jak dla rusałki, przybrane granatem zielenią i błękitami....potem jawi mi się wyraźny mocno-zielony malachit...to znów bursztyn łyskający w słońcu..ehhhh...nie przesadziłam jeszcze?

    Pozostawiam serdeczności
    G* :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie Cię tu znowu widzieć:)
      Pewnie zaglądasz tylko cicho siedzisz czekając na dojrzały owoc myśli pt. "chcę i nie oddam" ;)
      A to co Ty widzisz to faktycznie co do joty miałam w planach.Wszystkie przez Ciebie wymienione kamienie czekają w kolejce,część już jest w trakcie pracy.Jedno z Twoich tu "widzeń" zostało miesiąc temu w myśli zaprojektowane dla Sarenki.

      Serdeczności odwzajemniam:)*

      Usuń
  3. TO SARENKA TEZ TU JEST?? Skaczę z radości!!!

    Widać, ze żadna myśl na tym świecie nie "szybuje" niezauważona, wiec i te myśli gdzieś musiały się spotkać:)

    Będę BARDZO wypatrywała:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Była z wizytą,a czy jest tego nie wiem

    OdpowiedzUsuń
  5. aaaa:)...ale..jednak...:) wypatruj wiec - i ciekawe jak nas postrzegasz poprzez ...kamienie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *wypatruje..;)

      Usuń
    2. Dla Ciebie widzę Chalcedon w migoczącym blasku jasnego wrzosu

      Usuń
  6. ......."słucham" tu z ogromną,ciekawością....i masz na mail:)
    *G

    OdpowiedzUsuń
  7. słuchanie przyjemne,ale smakowanie to dopiero poezja:)

    OdpowiedzUsuń