Jako, że ciężko mi się rozstać z koralikami postanowiłam małe co nieco zabrać ze sobą w góry, tak w razie czego. No i coś tam wtedy na wyjeździe zakiełkowało i nawet klimatycznie spasowało.
To bransoletka szydełkowo-koralikowa moro :)
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz