Witam serdecznie

wtorek, 24 czerwca 2014

Szeherezada

Jako,że nie znoszę sztampy to oczarował mnie jedwab Shibori ponieważ daje nieograniczone możliwości twórcze :) Odrobinka tego daje takie potężne efekty.
Ta właśnie odrobinka mięty ze starym złotem ,która przyszła pośród innych zamawiana była z myślą o kolczykach.Z kolei ta inspiracja idealnie dopasowała mi się do znalezionego przedwczoraj wyzwania w Szufladzie.
Kolczyki dzięki jedwabiowi wyglądają  ekskluzywnie i jestem z nich dumna :)) co z kolei zachęca mnie do dalszej przygody z tkaniną.

Długość 6cm 
szer 2,5 cm
sztyfty pozłacane







Zgłaszam na wyzwanie do Szuflady









.


13 komentarzy:

  1. Przez chwilę nie wiedziałam na jakiej stronie jestem :P Pozmieniało się! Kolczyki piękne! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. :)Dziękuję ,a Pani tak pięknie filcem "maluje"

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta technika coraz bardziej mi się podoba, zwłaszcza kiedy widzę tak śliczne dzieła. Fantastycznie dobrane kolory.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta technika sprzyja niezwykłym inspiracjom :)
    Dzięki Ranya.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie sutasz to czarna magia, a ten jedwab o to już w ogóle jest poza moim zasięgiem. Są naprawdę piękne!. Sama chętnie bym je założyła.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie taki diabeł straszny, choć ja z sutaszu coraz rzadziej tworzę.
    Ps.nic nie stoi na przeszkodzie, kolczyki są dostępne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten jedwab cudnie się układa. Pomysł niezwykły. Brawo Kropelko!;)

    OdpowiedzUsuń