Tak na oko to przepiękny i zawiły,ale jak się okazało nie tyle trudny co nudny ;)
Nie chciałam też powielać tego co już jest,więc wzór czekał na wenę,a że mam teraz okres fascynacji stylem neo wiktoriańskim to i wena się upomniała o ten wzór.
To co wydziergałam to jest 3 w 1-broszka,żabot oraz naszyjnik może być noszony w trzech różnych wersjach.
Tu znalazły też miejsce perły hodowlane,które kiedyś wpadły m w oko na giełdzie minerałów :)
.
.
:) Ostatnio też myślałam o żabocie w jesiennym stylu. Twój wyszedł pięknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Zela:) myślę,już o następnych;)
OdpowiedzUsuńAle fajowy wzór - taki romantyczny :)
OdpowiedzUsuńDziś przypięłam broszkę i czułam się wyjątkowo romantycznie:)
UsuńBardzo piękne wykonanie. Jakie to jest super połączenie z żabotem. Fantastyczny pomysł. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńLubię eksperymentować,dziękuję za uznanie:)
OdpowiedzUsuń