Witam serdecznie

piątek, 28 lutego 2014

Pierścionek z awenturynem

Już od jakiegoś czasu chciałam mieć srebrny pierścionek z awenturynem, no i mam :)
Własnoręcznie "wyskręcany" wymłotkowany i wypieszczony.Przetestowałam też wytapianie kuleczek na końcach drutu.

Użyłam srebrnego drutu 1,5mm ,0,7mm próby  930 oraz 0,4mm pr 999
oraz 4mm kosteczkę awenturynu


Podoba  mi się technika wire wraping ale to ciężka,żmudna i brudna praca,więc nie dziwi fakt że wyroby ze srebra tą techniką są kosztowne.




.


.




czwartek, 27 lutego 2014

Aurora

Bransoletka z koralikami FP w roli głównej powstała na prośbę mojej latorośli.
Zamówienie długo czekało na odpowiedni odcień turkusowej zieleni, aż w końcu trafiłam na ten wymarzony.









.

środa, 26 lutego 2014

Violet

 Ostatnio zajrzałam do Kreatywnego Kufra bo dawno nie odwiedzałam i zakochałam się w fotografii wykonanej przez MrÓ

 Postanowiłam więc kolejny raz wystartować w wyzwaniu KKufra. "Foto inspiracja"
Miałam idealnie pasujący do wyzwania przepiękny plaster agatu, a że zafascynowała mnie ostatnio technika wire wraping to wisior powstał przy użyciu tej techniki.


                Do powstania wisiora posłużył mi drut 0,7 ze srebra próby 930 i 0,4       próby 999.












.

wtorek, 25 lutego 2014

Piasek pustyni w miedzi

Ćwicząc kolejne skręty na stalowym drucie natchnęło mnie na połączenie piasku pustyni z miedzią.



Spróbowałam także patynowania i nawet wyszła solidna patyna;)
Po przetarciu prezentuje się nieźle.





.

poniedziałek, 17 lutego 2014

Ciąg dalszy zmagań z wrapingiem

Wczoraj wieczorem powstała "odważniejsza" praca.
A mogłam sobie poszaleć z racji wygodnego materiału do nauki jakim jest miedź(tu użyłam drucików miedzi ocynkowanej).











I wisior, o którym wcześniej wspomniałam powstał jako druga praca tą techniką.
Zaszalałam wtedy bo owinęłam go srebrnym drutem 0,4 mm który miałam już od dawna.







.

sobota, 15 lutego 2014

Zoe

Niezmordowanie męczę wire wraping.
Mam naturalny dar utrudniania sobie we wszystkim życia,tak więc i tu maksymalnie sobie utrudniłam zabierając się za zbyt dwarty drucik,uff.
Ten wisior jest trzecim z kolei wytworem wrapingu(drugi jeszcze foto się nie doczekał)
i już powoli nabieram rozeznania odnośnie twardości drutu,bo to co mi się w palcach wydawało odpowiednie w trakcie robótki dało w kość.
Jakość broniłam się przed miedzianymi więc użyłam stali galwanizowanej,ale prędzej ja zmięknę niż stalowy drut;) i przeproszę się z miedzianymi.


Te ekstremalne wygibasy ćwiczyłam na dostojnym Agacie smoczym.










.

czwartek, 13 lutego 2014

Muszla Paua

Dziś nieco odmiennie bo znów "do przodu".
Wciąż muszę się uczyć ciągle czegoś nowego bo aż mnie rozsadza:)) a, że cholernie podoba mi się biżuteria wire wraping z oksydowanego srebra postanowiłam  nauczyć się tej misternej sztuki.
W materiałach szkoleniowych radzą zacząć od zwykłego drucika, no to wygrzebałam z pudeł to co miałam i powstał taki oto pierwszy wisior techniką wire wraping.
Zadowala mnie efekt -jak na pierwszy raz, choć materiał nie był taki jakbym chciała:)








.

wtorek, 11 lutego 2014

Czarny sześcian i romby

Komplecik dla rybki wykonany na wyjeździe.
A powstał zainspirowany widokiem czarnego łańcuszka ze srebrnymi przetarciami.


 Sześcian-wisior,bransoletka z rombów zakończona malutką kosteczką i spinka magnetyczna.













.