W prezencie przed urodzinowym dostałam zestaw startowy i wystartowałam pospiesznie;)
choć ciężko wystraszona pracą z glinką srebra podjęłam odważną decyzję.Raz kozie śmierć.
Na ten pierwszy raz wybrałam kamień Noc Kairu z mojego pękniętego wisiorka, w razie gdyby kamień uległ uszkodzeniu, albo projekt nie wyszedł.
Wszystko jednak poszło zgodnie z oczekiwaniami :) i z perspektywy czasu widzę, że targnęłam się na wyższy stopień wtajemniczenia, omijając podstawy tworzenia i wypalania najpierw samego srebra.
Formowanie glinki poszło całkiem szybko i sprawnie, a rzeźbienie podsuszonej pracy delikatnymi muśnięciami było czystą przyjemnością z nutką adrenaliny i niemal na bezdechu by jednym nieuważnym posunięciem nie zaprzepaścić wielu godzin pracy.
Foto jak większość tu zamieszczanych prezentuje spore powiększenie,ale wisiorek jest wielkości
35mm x 9mm
.NOC KAIRU (nazywany kamieniem czarnoksiężników lub kamieniem nocy) - chroni przed złą sławą i pomówieniami. Wprowadza spokój i harmonię w nasze życie.
źródło: http://galeriakami.blogspot.com
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz